zatrzymane prawo jazdy przez policjanta
Bardzo przestraszony zgodziłem się na dobrowolne poddanie karze. No to zadzwoniła. 3 lata zatrzymane prawo jazdy i 5 tyś kary plus 1000 kosztów. Sama się trochę zdziwiła że taka wysoka kara.Zaproponowała złożenie wniosku o umorzenie. Jestem handlowcem i samochód to moje narzędzie do pracy, nigdy nie byłem karan. Więc złożyłem.
mowa o tym, że prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania określonego rodzaju pojazdu. Przyjęcie, że decyzją jest wydanie prawa jazdy, wymagałoby sporządzenia prawa jazdy przez organ administracyjny, tylko on bowiem jest upoważniony do wydania decyzji.
Oczywiście nie - zgodnie z art.102 ust. 1c ustawy o kierujących pojazdami - decyzja starosty zostaje wydana - jeżeli prawo jazdy nie zostało zatrzymane przez Policjanta w przypadku wskazanym w art. 135 ust. 1 Prawo o ruchu drogowym - tylko w przypadku ujawnienia odpowiednich wykroczeń - więc nie w przypadku wątpliwych zdjęć z fotoradarów.
Komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji tłumaczy, jak będzie wyglądało zatrzymanie elektronicznego prawa jazdy po zmianie przepisów, pozwalających na brak fizycznego dokumentu poświadczającego uprawnienia do kierowania pojazdem w czasie kontroli. Otóż policjanci będą mieli aplikację, która pozwoli
Kierowca zarzekał się, że to nieprawda i że nie było nigdy takiej sytuacji. Wśród dokumentów, które przedstawił do kontroli, było pokwitowanie na zatrzymane prawo jazdy, podpisane przez policjanta sprzed około dwóch tygodni oraz przez mężczyznę. Ten argument również do niego nie przemawiał.
Wo Kann Ich Nette Leute Kennenlernen. Zarekwirowanie przez policjanta prawa jazdy za pokwitowanie jest tzw. zatrzymaniem faktycznym. Przeważnie poprzedza ono zatrzymanie prawne, które następuje w formie postanowienia lub decyzji prokuratora, sądu lub starosty. Odwołanie służy od zatrzymania prawnego. Zatrzymanie prawa jazdy przez Policję jest czynnością o charakterze faktycznym. Wynika ona z faktu, iż czynność ta jest podejmowana przez służby mundurowe celem przekazania dokumentu do dalszego procedowania przez właściwe w których policjant może dokonać zatrzymania dokumentu potwierdzającego uprawnienia do prowadzenia określonych kategorii pojazdów, jaki to dokumentem jest prawo jazdy, zostały określone w art. 135 Prawa o ruchu drogowym. Wśród wielu przypadków, które mogą być przyczyną zatrzymania znalazła się sytuacja nietrzeźwości kierującego, czy też przekroczenia przezeń dozwolonej liczby punktów Czy można wykupić punkty karne? Przekazanie właściwemu organowiZgodnie z art. 136 Prawa o ruchu drogowym po dokonaniu zatrzymania Policja powinna niezwłocznie, nie później niż w terminie 7 dni przekazać dokument właściwemu organowi. W zależności od powodu zatrzymania będzie to prokurator, sąd lub starosta (w miastach na prawach powiatu będzie to prezydent miasta). Wyjątkowo, gdy wraz z zatrzymaniem przeprowadzono badania krwi lub moczu dla oceny trzeźwości, przekazanie prawa jazdy następuje wraz z tym badaniem. Oznacza to, że termin przekazania dokumentu może się wydłużyć. Niemniej jednak jeżeli przedłuży się ponad miarę, wtedy też dokumentu musi być zwrócony jego jazdy musi być zwrócone właścicielowi, jeżeli dokument nie został przekazany przez Policję w związku z oczekiwaniem na wyniki badań przekraczającym 30 dni. Zatrzymanie prawnePo przekazaniu dokumentu właściwemu organowi ten wreszcie podejmuje decyzję o zatrzymani dokumentu. Jest to tzw. zatrzymanie prawne od którego będzie przysługiwał środek zażalenia lub odwołania. Takim właściwym organem jest prokurator lub sąd (w przypadku np. zatrzymania z powodu nietrzeźwości). O zatrzymaniu decyduje on postanowieniem, na które przysługuje zażalenie (jest to postanowienie co do środka zapobiegawczego). Natomiast w przypadku sytuacji, w której prawo jazdy zostało zatrzymane z powodu przekroczenia liczby punktów karnych, dokument jest przekazywany do starosty. O zatrzymaniu prawa jazdy decyduje on w formie decyzji administracyjnej od której służy odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Chcesz dowiedzieć się więcej, skorzystaj z naszego programu INFORLEX Plan kont dla firm – program
Gdy starosta uzyska od policji informację o przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h na terenie zabudowanym, ma obowiązek wydać decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy na okres 3 miesięcy. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzata Manowska, dostrzegła, że w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego panuje pogląd, że wystarczy informacja od policji o przekroczeniu dozwolonej prędkości 50 km na godzinę, aby kierowcy odebrać prawo jazdy. Jej zdaniem nie może być tak, że policja decyduje o odebraniu dokumentu, a sąd tylko potwierdza tę decyzję. Zatrzymanie prawa jazdy przez starostę należy traktować jako sankcję administracyjną o prewencyjnym charakterze. 1. Zatrzymanie prawa jazdy przez starostę 2. Decyzja w postępowaniu administracyjnym 3. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego 4. Zatrzymanie prawa jazdy przez starostę – stanowisko sądów administracyjnych Zgodnie z art. 102 ust. 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami ( Dz. U. z 2020 r. poz. 1268 z późn. zm.) starosta wydaje decyzję administracyjną o zatrzymaniu prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem, w przypadku gdy:upłynął termin ważności prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem – jeżeli organ kontroli ruchu drogowego przekazał informację o zatrzymaniu dokumentu;osoba posiadająca prawo jazdy lub pozwolenie na kierowanie tramwajem nie przedstawiła w wymaganym terminie zaświadczenia o ukończeniu:kursu dokształcającego w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego,praktycznego szkolenia w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym,kursów reedukacyjnych,osoba posiadająca prawo jazdy lub pozwolenie na kierowanie tramwajem nie przedstawiła w wymaganym terminie orzeczenia:istnieniu lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem,o istnieniu lub braku przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem,kierujący pojazdem przekroczył dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym;kierujący pojazdem silnikowym przewozi osoby w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym (pozwoleniu czasowym) lub wynikającą z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu niepodlegającego rejestracji; przepis nie dotyczy przewożenia osób autobusem w publicznym transporcie zbiorowym w gminnych, powiatowych i wojewódzkich przewozach pasażerskich w rozumieniu ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym (Dz. U. z 2019 r. poz. 2475 i 2493 oraz z 2020 r. poz. 400, 462 i 875), o ile w pojeździe przewidziane są miejsca wydaje decyzję, o której mowa w ust. 1 pkt 4 lub 5, na okres 3 miesięcy, nadając jej rygor natychmiastowej również: Kiedy można stracić prawo jazdy i jak je odzyskać?Decyzja w postępowaniu administracyjnymStosownie do art. 107 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego ( Dz. U. z 2020 r. poz. 256 z późn. zm., dalej również jako „ decyzja powinna zawierać: oznaczenie organu administracji publicznej, datę wydania, oznaczenie strony, powołanie podstawy prawnej, rozstrzygnięcie, uzasadnienie faktyczne i prawne. Powinna również zawierać pouczenie, czy i w jakim trybie służy od niej odwołanie, podpis z podaniem imienia i nazwiska oraz stanowiska służbowego osoby upoważnionej do wydania decyzji. Jeżeli natomiast decyzja wydana została w formie dokumentu elektronicznego, powinna być opatrzona bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego w stosunku do której może być wniesione powództwo do sądu powszechnego lub skarga do sądu administracyjnego, powinna zawierać ponadto pouczenie o dopuszczalności wniesienia powództwa lub skargi. Uzasadnienie faktyczne decyzji powinno w szczególności zawierać wskazanie faktów, które organ uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, oraz przyczyn, z powodu których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, uzasadnienie prawne zaś – wyjaśnienie podstawy prawnej decyzji z przytoczeniem przepisów prawa. Zgodnie z art. 112 błędne pouczenie w decyzji co do prawa odwołania albo wniesienia powództwa do sądu powszechnego lub skargi do sądu administracyjnego nie może szkodzić stronie, która zastosowała się do tego pouczenia. Przeczytaj również: Czy po sądowym zakazie prowadzenia pojazdów muszę zdać ponowny egzamin na prawo jazdy?Wniosek do Trybunału KonstytucyjnegoPierwsza Prezes skierowała więc wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności ustawy o kierujących pojazdami. W szczególności w zakresie przepisów odbierania prawa jazdy z zasadą demokratycznego państwa prawa (art. 2 Konstytucji RP) oraz gwarancjami procesowymi. Wniosek opiera się na stwierdzeniu, że jedynym i wystarczającym do odebrania kierowcy prawa jazdy dowodem nie może być decyzja policjanta. Decyzja organu kontroli ruchu drogowego (głównie policji) powinna mieć zapewnioną możliwość weryfikacji okoliczności ją uzasadniających przez organ administracyjny i sądowy. W innym przypadku nie można uznać, że decyzja taka jest zgodna z zasadami demokratycznego państwa tej zasady wynika prawo do rzetelnej procedury sądowej oraz prawo do sądu. Tymczasem obecnie kierowca, któremu zabrano prawo jazdy, nie ma możliwości ochrony swoich praw. Zarówno w postępowaniu administracyjnym, jak i na drodze sądowej. Uniemożliwione jest bowiem kwestionowanie prawidłowości dokonanego pomiaru prędkości przez policję lub liczby przewożonych osób. W rzeczywistości o treści decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy decyduje organ kontroli ruchu drogowego. O ile osoba, której zostało zatrzymane prawo jazdy, uruchomiła procedurę prawa jazdy przez starostę – stanowisko sądów administracyjnychNaczelny Sąd Administracyjny stoi na stanowisku, że prawomocne rozstrzygnięcie w sprawie odpowiedzialności wykroczeniowej kierującego pojazdem za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym nie stanowi zagadnienia wstępnego w postępowaniu w przedmiocie zatrzymania prawa jazdy w trybie art. 102 ust. 1 pkt 4 ustawy o kierujących pojazdami. Oznacza to, że starosta ma obowiązek wydać decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy, jeśli uzyska taką informację od policji. Starosta nie może również prowadzić postępowania wyjaśniającego w kwestii zarzutów wobec świadectwa legalizacji przyrządu mierzącego prędkość. Sankcja w postaci czasowego zatrzymania prawa jazdy ma charakter prewencyjny. Ma przyczyniać się do ochrony zdrowia i życia uczestników ruchu drogowego. Wydanie decyzji ma działać odstraszająco na kierowców, by zniechęcić ich do znacznego przekraczania prędkości w ruchu drogowym (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 18 listopada 2020 r., sygn. II SA/Ke 758/20).
Głośnym ostatnio tematem w mediach stał się projekt zaostrzenia mandatów za wykroczenia drogowe. Dziś zajmiemy się powiązanym zagadnieniem, a mianowicie analizą sytuacji, w których policja może nam zatrzymać prawo jazdy. Chyba każdy z kierowców wie, że taka sankcja grozi za przekroczenie prędkości o 50 km na godzinę w terenie zabudowanym. Warto jednak pamiętać, że nie jest to jedyny przypadek, w którym można utracić dokument uprawniający do kierowania pojazdami. Katalog sytuacji, w których policja może zatrzymać nam prawo jazdy, został wskazany w art. 135 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Można je podzielić na takie, w których dokument obowiązkowo musi zostać zabrany oraz takie, w których decyzja należy do policjanta. Do tych pierwszych zalicza się – uzasadnione podejrzenie, że kierujący pojazdem znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu, – upływ terminu ważności prawa jazdy, – przekroczenie przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego w okresie 5 lat od wydania skierowania na kurs reedukacyjny lub przekroczenie przez kierującego pojazdem w okresie 1 roku od dnia wydania po raz pierwszy prawa jazdy liczby 20 punktów (a także w przypadku popełnienia przestępstwa drogowego lub trzech spośród wymienionych w ustawie wykroczeń w okresie 2 lat od uzyskania prawa jazdy), – kierowanie pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym, – przewożenie osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym (pozwoleniu czasowym) lub wynikającą z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu niepodlegającego rejestracji. I inne wymienione w przepisie, takie jak np. niestosowanie blokady alkoholowej. Natomiast fakultatywnie prawo jazdy może być zatrzymane w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. I tę sytuację dzisiaj przeanalizujemy, gdyż jest to całkiem powszechny przypadek, w którym dochodzi do utraty prawa jazdy, a często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że policja może nam je zatrzymać nawet za wydawałoby się niegroźną kolizję drogową. Aby dowiedzieć się, kiedy dochodzi do sytuacji, w której policjant może nam zatrzymać prawo jazdy, musimy ustalić, co kryje się pod pojęciem „przestępstwa lub wykroczenia drogowego, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów?” W tym celu należy zajrzeć do Kodeksu karnego i Kodeksu wykroczeń. Zacznijmy od tego pierwszego. W Kodeksie karnym mamy zebrane różne przestępstwa, w tym te drogowe, których popełnienie grozi właśnie orzeczeniem zakazu prowadzenia pojazdów. I podobnie jak w przypadku zatrzymania prawa jazdy przez policję, również tu ustawodawca rozróżnił sytuacje, w których zakaz prowadzenia pojazdów musi być przez sąd orzeczony obowiązkowo od tych, w których jest to fakultatywne i zależy od oceny sędziego. Ta druga sytuacja ma miejsce, gdy dojdzie do skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, a z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji. Jest to zatem przesłanka ocenna. Natomiast obowiązkowo sąd musi orzec zakaz prowadzenia pojazdów w sytuacjach takich jak: prowadzenie pojazdu wbrew decyzji o cofnięciu uprawnień, ucieczka przez policją czy przede wszystkim kierowanie w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegnięcie z miejsca zdarzenia, a także w sytuacji gdy złamiemy wcześniej nałożony zakaz. Warto tu rozróżnić stan nietrzeźwości (przekraczający 0,5 promila) od stanu po spożyciu alkoholu (przekraczający 0,2 promila) – ten pierwszy wiąże się z obowiązkowym zakazem prowadzenia pojazdów, a ten drugi zostawia sądowi możliwość decyzji w tym zakresie. Wyżej wymienione to oczywiście bardziej drastyczne sytuacje, warto jednak zajrzeć również do wspomnianego już Kodeksu wykroczeń. Znajdziemy tu bowiem przykłady dość powszechnych sytuacji, w których przez niezachowanie należytej ostrożności możemy stracić prawo jazdy. Przede wszystkim mowa tu o art. 86 Kodeksu wykroczeń, w którym wskazano, że zakaz prowadzenia pojazdów może zostać orzeczony wobec osoby, która na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jak nietrudno się domyślić, znów mamy tu bardzo nieostrą przesłankę i w efekcie to policja ocenia czy należy nam zatrzymać prawo jazdy czy też nie (co potem weryfikuje sąd). Wystarczy zatem, że np. nie ustąpimy pierwszeństwa i spowodujemy stłuczkę (nawet jeśli nikomu nic się nie stanie), a już możemy stracić na jakiś czas prawo jazdy. O tym, jak wygląda procedura zatrzymania prawa jazdy w takiej sytuacji oraz w jaki sposób możemy walczyć o jego odzyskanie w kolejnym wpisie. Często wyszukiwane:jak odzyskać prawo jazdyzakaz prowadzenia pojazdówzatrzymanie prawa jazdy
Czy policja może, za byle jakie wykroczenie, zatrzymać prawa jazdy? I na jak długo? Czy to jest zgodne z prawem? Takie oto pytanie zadał nasz czytelnik mieszkający w jednej z miejscowości w województwie bardzo dużo mówi się, o tym, że policjanci zabierają prawa jazdy według własnego widzi-mi-się. A oburzenie całą sprawą podsyca plotka, że podobno robią to legalnie! Czy rzeczywiście mają do tego prawo? Odpowiedzi na pytanie w kwestii obowiązku lub uprawnienia policji do zatrzymania prawa jazdy należy szukać w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Otóż w art. 135 niniejszej ustawy wskazany jest katalog sytuacji, w których policjant musi lub może zatrzymać dokument prawa tak, policjant zatrzyma (musi zatrzymać) prawo jazdy za pokwitowaniem w razie:a) uzasadnionego podejrzenia, że kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu, b) stwierdzenia zniszczenia prawa jazdy w stopniu powodującym jego nieczytelność, c) podejrzenia podrobienia lub przerobienia prawa jazdy, d) gdy upłynął termin ważności prawa jazdy, e) gdy wobec kierującego pojazdem wydane zostało postanowienie lub decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy, f) gdy wobec kierującego pojazdem orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów lub wydano decyzję o cofnięciu prawa jazdy, g) przekroczenia przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego, h) przekroczenia przez kierującego pojazdem, w okresie 1 roku od dnia wydania po raz pierwszy prawa jazdy, liczby 20 punktów za naruszenie przepisów ruchu policjant może (przypadek fakultatywny) zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Zatrzymanie prawa jazdy w tym trybie uzasadnia konieczność wykonania przyszłego orzeczenia o zastosowaniu środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, z równoczesnym wyeliminowaniem z ruchu drogowego kierowców, którzy swoim postępowaniem zagrażają jego co chodzi? Tytułem przykładu kierujący zablokował wjazd na podwórze danej posesji, utrudniając ruch pojazdów. Skutkiem grzecznie zwróconej uwagi przez innego z kierujących sprawca, odezwał się do niego arogancko: „spadaj, jeśli ci się coś nie podoba”, a następnie przejechał po chodniku, zmuszając pieszych do pospiesznego usunięcia się na pobocze. Temu kierującemu policjant powinien zatrzymać prawo jazdy, ponieważ jego zachowanie wypełniło znamiona wkroczenia z art. 86 Kodeksu wykroczeń (niezachowanie ostrożności), w stopniu uzasadniającym zastosowanie przez sąd środka karnego w postaci zakazu prowadzenia zatrzymania prawa jazdy z przyczyn, o których mowa w lit. b-d oraz w przypadku fakultatywnego zatrzymania prawa jazdy, uprawnia do kierowania pojazdem w ciągu 7 prawo jazdy, z wyjątkiem przypadku podejrzenia podrobienia lub przerobienia prawa jazdy, Policja przekazuje niezwłocznie, nie później niż w ciągu 7 dni, według właściwości, sądowi uprawnionemu do rozpoznania sprawy o wykroczenie, prokuratorowi lub staroście. Wówczas prawo jazdy jest zatrzymywane do czasu zakończenia postępowania w danej jest w przypadku przeprowadzenia badania krwi lub moczu dla oceny trzeźwości lub zawartości środka działającego podobnie do alkoholu. Wtedy prawo jazdy przekazuje się wraz z wynikiem tego badania do w/w podmiotów. Jeżeli jednak wynik tego badania nie zostanie uzyskany w ciągu 30 dni od dnia zatrzymania prawa jazdy, należy niezwłocznie zwrócić je myśl art. 137 postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy, w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu oraz w przypadku fakultatywnego zatrzymania prawa jazdy, wydaje w terminie 14 dni od dnia otrzymania prawa jazdy: prokurator – w toku postępowania przygotowawczego, a sąd – po przekazaniu sprawy do sądu, natomiast w sprawie o wykroczenie – sąd właściwy do rozpoznania sprawy. O wydaniu postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy zawiadamia się właściwego starostę, a zainteresowanemu przysługuje prawo złożenia mówiąc. Katalog zmuszający policjanta do zatrzymania dokumentu prawa jazdy jest stosunkowo szeroki. Niemniej jest to również katalog zamknięty, co oznacza, że w innych przypadkach funkcjonariusz policji nie ma prawa zatrzymać omawianego dokumentu. Jeżeli boicie się, że policjant może odebrać Wasze prawo jazdy za coś, za co kiedyś dostalibyście co najwyżej mandat – odłóżcie te obawy z powrotem pomiędzy bajki. Pamiętajcie tylko, że w razie spotkania z funkcjonariuszem, musicie być świadomi swoich praw i obowiązków. Dlatego nie zaszkodzi wydrukować sobie ten artykuł i wozić go ze sobą!
Zarządzanie przez karanie – tak wygląda strategia rządu w kwestii bezpieczeństwa na drogach. "Będziemy zabierać prawa jazdy, a jak to nie pomoże, to samochody. Mandaty i grzywny będą coraz wyższe". To przynosi skutek, ale… przez bardzo krótki czas. Doświadczenie uczy, że każde zaostrzenie kar działa na kierowców przez miesiąc lub dwa, a potem wszystko wraca do "polskiej normy". Pojawiają się też kłopoty z egzekucją grzywien zasądzanych przez sądy za najgroźniejsze drogowe przewinienia. Im więcej kontroli, tym więcej złapanych? Jeśli chodzi o dane statystyczne, to policja ogranicza się obecnie do publikowania dorocznych raportów "wypadkowych", pozostałe szczątkowe dane związane z ruchem drogowym udostępniane są na prośby dziennikarzy albo przy okazji wprowadzania (czytaj: zaostrzania) różnych przepisów karnych związanych z ruchem drogowym. Mamy jednak szczątkowe dane ogłaszane przez wybrane jednostki policji. A oto przykłady: Albo taka informacja Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim z 15 listopada 2021 r.: Tak naprawdę jednak niewiele z takich danych wynika, niezależnie od tego, czy dotyczą wybranej jednostki policji, czy też całego kraju: wiadomo bowiem, że im więcej kontroli drogowych, tym więcej mandatów i zatrzymanych praw jazdy. Im mniej kontroli, tym mniej ukaranych… Szczegółowych badań tego zjawiska brakuje, choć każdy widzi zza kierownicy swojego auta, że obowiązujące limity prędkości stanowią dla kierowców jedynie punkt odniesienia. Wielu – co w gruncie rzeczy ma jakiś sens – pilnuje tylko, aby nie przekraczać dozwolonej prędkości o więcej niż 50 km/h. Od tego jednak wcale nie jest bezpieczniej! Utrata prawa jazdy za "plus 50 km/h" - słusznie? Przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w warunkach miejskich to – nie oszukujmy się – poważne wykroczenie. Oznacza to najczęściej jazdę 100 km/h w gęstym ruchu w otoczeniu wielu innych aut, a także pieszych, rowerzystów, itp. Można się spierać, czy tak samo groźne jest przekraczanie o ponad 50 km/h dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym poza miastem albo po prostu poza terenem zabudowanym. W wielu miejscach wątpliwości budzi nadmierna – przynajmniej na pierwszy rzut oka – restrykcyjność ograniczeń. To, czego jednak brakuje w Polsce na pewno, to szacunek dla przepisów. Nie brakuje natomiast złych przykładów. Zły przykład dają politycy. W przypadku partii rządzącej są to przejazdy limuzyn rządowych jadących na sygnale z pogwałceniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Kilka tygodni temu "zaszalał" także Donald Tusk, tracąc prawo jazdy za "plus ponad 50", mając 107 km/h na liczniku w miejscu, gdzie obowiązuje limit do 50. Przekroczenie mniej ważne, bo poza obszarem zabudowanym? Prawda jest taka, że przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h stanowi duże zagrożenie w każdych warunkach, nie tylko w mieście. Dlaczego? Bo poza miastem domyślne limity prędkości są wyższe! Z 90 km/h po dodaniu 50 robi się 140 km/h; ze 140 km/h – prędkości dozwolonej na autostradzie – po dodaniu 50 km/h robi się już 190. Tymczasem pomysł zabierania praw jazdy za przekroczenia tego typu poza terenem zabudowanym nie przeszedł – kierowców-piratów drogowych wybroniło... Ministerstwo Sprawiedliwości. Zapewne resort, torpedując ten zamysł, "wsłuchał się" w nastroje społeczne, być może zarządził wykonanie sondażu. Powszechne jest bowiem przekonanie, że przepisy są niesprawiedliwe i stanowią bezmyślną restrykcję, a właściwą obroną jest nie tyle wolniejsza jazda, ile unikanie kontroli drogowej, wzajemne ostrzeganie się przez pomiarami prędkości, itp. Rządzący na takie podejście kierowców ciężko zapracowali. Plus 50 km/h i tracisz prawo jazdy – bez prawa do sądu W Polsce zarządzanie bezpieczeństwem na drogach poszło faktycznie drogą na skróty. To coś więcej niż "zarządzanie przez karanie": dziś za przekroczenie prędkości kierowca traci prawo jazdy, nie mając w praktyce prawa do sądu. Jeśli policjant zmierzy przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h, to kierowca traci prawo jazdy niezależnie od tego, czy faktycznie popełnił to wykroczenie, czy też nie. Nie są brane pod uwagę okoliczności, które towarzyszą zdarzeniu. W rezultacie prawa jazdy w takim samym trybie tracą notoryczni piraci drogowi jak i osoby, które mają coś na swoje usprawiedliwienie. Przykładem może być zdarzenie z października 2021 r., w które zaangażował się Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO): kobieta przekroczyła dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h, wioząc do szpitala kilkunastomiesięczną córkę z urazem głowy. Sąd postanowieniem z 15 listopada 2021 r. umorzył postępowanie karne wobec kobiety, co jednak nie oznacza, że może ona odzyskać prawo jazdy zabrane na trzy miesiące w procedurze administracyjnej. Przepisy o zatrzymaniu praw jazdy będą zmienione? Jednocześnie przed Trybunale Konstytucyjnym toczy się sprawa zainicjowana przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego, która wnosi o uznanie niekonstytucyjności przepisów o automatycznym odbieraniu praw jazdy. RPO przyłączył się do tej sprawy w czerwcu 2021: Prawidłowym rozwiązaniem wydaje się natychmiastowe zabieranie praw jazdy tym kierowcom, którzy przyjmują mandat, przyznając się do wykroczenia. Pozostali powinni mieć prawo do sądu powiązane z ryzykiem ukarania grzywną w przypadku, gdy okaże się, że jednak popełnili zarzucane im wykroczenie – oraz, oczywiście, utratą prawa jazdy na 3 miesiące w wyniku sprawnie przeprowadzonego procesu sądowego. To słuszne, tym bardziej że straszak w postaci obligatoryjnej, natychmiastowej utraty prawa jazdy już właściwie nie działa – kierowcy jeździli szybko i jeżdżą nadal. Ostre kary nie działają też na pijanych kierowców Surowe kary nie powstrzymują też pijanych przed siadaniem za kierownicę, znaczna ich liczba robi to po raz kolejny. Co do kar pieniężnych zasądzanych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, to nie odstraszają one, bo... są i tak nieściągalne. W 2019 r. dług pijanych kierowców według Najwyższej Izby Kontroli wynosił 240 mln zł – to ponad 77 proc. orzeczonych przez sądy kwot! Kary te NIK określa jako narzędzie nieskuteczne w ograniczaniu liczny pijanych kierowców. Skoro zatrzymywanie praw jazdy nie działa, to… Czas, aby instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo na drogach przestały jedynie straszyć kierowców karami, bo każdy sam widzi, że ryzyko dostania mandatu czy zatrzymania za przekroczenie prędkości jest niewielkie. Zaostrzenie przepisów działa przez krótki czas – potem każdy się przyzwyczaja do nowych warunków i… robi swoje. Tymczasem jaka jest sytuacja na drogach, jakie zagrożenie powoduje zbyt duża prędkość – tak naprawdę nie wiadomo. Z rocznego raportu "wypadkowego" policji za 2020 r. wiemy, że głównymi przyczynami wypadków były: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu – 5 708 wypadków, niedostosowanie prędkości do warunków ruchu – 5 516 wypadków, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych – 2 318 wypadków. A więc już nie prędkość jest – statystycznie – najczęstszą przyczyną wypadków. Jest jednak na drugim miejscu, czyli wysoko! Rok 2021 to rok wielu zmian zaostrzających – z punktu widzenia kierowcy – wiele przepisów, to rok wprowadzenia znacznie surowszych niż dotąd kar za wiele wykroczeń. Ale sensownych akcji "uświadamiających", które traktowałyby kierowców poważnie, nie ma. Jest jedynie "walka" z piratami drogowymi, która okazuje się nieskuteczna. Dlatego zapewne w styczniu – wraz z wejściem w życie nowych stawek mandatów – na drogach zrobi się bezpieczniej. Być może jednak tylko na miesiąc lub dwa.
zatrzymane prawo jazdy przez policjanta